Kalinowski: W wyborach samorządowych PSL zdobędzie na pewno 15 proc. głosów
„W poprzednich wyborach troszeczkę nam pomogła książeczka, tak jak wcześniej pomogła PiS-owi. Myślę, że teraz będzie to na pewno ok. 15 procent, a chciałbym, żeby było więcej” - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Jarosław Kalinowski, zapytany o to, jaki wynik wyborczy w najbliższych wyborach samorządowych może osiągnąć Polskie Stronnictwo Ludowe. „Idziemy do wyborów pod własnym szyldem, natomiast nie odżegnywałbym się od rozmów na temat stworzenia jednolitej opozycyjnej listy, po to, by przywrócić w Polsce demokrację, w pełni demokrację” – podkreślił eurodeputowany PSL-u.
„Jeszce kilka lat temu nikomu do głowy nie przychodziło, że jedna z zasad PSL—u - zasada demokratycznego państwa prawa - będzie tak aktualna” – zaznaczył Kalinowski. Polityk Stronnictwa, zapytany o protest osób niepełnosprawnych w Sejmie i „daninę solidarnościową”, odpowiedział: „Zanim pani Szydło została premierem mówiła, że wystarczy nie kraść, a ja dzisiaj bym powiedział, że wystarczy przyznać się do błędu (…) i dokonać korekty w wydatkach pieniędzy zadysponowanych na różne cele, tak by skierować dodatkowe pieniądze na potrzeby niepełnosprawnych”.
Jarosław Kalinowski skomentował także obecny spór na linii Warszawa – Bruksela oraz procedurę Art. 7. „Używając PiS-owskiej retoryki najgorszym donosicielem, paskudnym donosicielem na Polskę, opierającym się na absolutnym kłamstwie był obecny prezydent, wcześniej poseł w Parlamencie Europejskim. Był autorem projektu rezolucji, w której wskazywał, że w Polsce dokonano fałszerstw wyborczych” - stwierdził europoseł PSL-u. „W Polsce zagrożona jest demokracja, nie przypadkiem wobec Polski wszczęto procedurę Art. 7. (….) Cały czas jesteśmy pod pręgierzem” – dodał.
„Jeszce kilka lat temu nikomu do głowy nie przychodziło, że jedna z zasad PSL—u - zasada demokratycznego państwa prawa - będzie tak aktualna” – zaznaczył Kalinowski. Polityk Stronnictwa, zapytany o protest osób niepełnosprawnych w Sejmie i „daninę solidarnościową”, odpowiedział: „Zanim pani Szydło została premierem mówiła, że wystarczy nie kraść, a ja dzisiaj bym powiedział, że wystarczy przyznać się do błędu (…) i dokonać korekty w wydatkach pieniędzy zadysponowanych na różne cele, tak by skierować dodatkowe pieniądze na potrzeby niepełnosprawnych”.
Jarosław Kalinowski skomentował także obecny spór na linii Warszawa – Bruksela oraz procedurę Art. 7. „Używając PiS-owskiej retoryki najgorszym donosicielem, paskudnym donosicielem na Polskę, opierającym się na absolutnym kłamstwie był obecny prezydent, wcześniej poseł w Parlamencie Europejskim. Był autorem projektu rezolucji, w której wskazywał, że w Polsce dokonano fałszerstw wyborczych” - stwierdził europoseł PSL-u. „W Polsce zagrożona jest demokracja, nie przypadkiem wobec Polski wszczęto procedurę Art. 7. (….) Cały czas jesteśmy pod pręgierzem” – dodał.
Dodano:
Piątek, 18 maja 2018 (14:29)
Źródło: