Gliński w Porannej rozmowie RMF (21.05.18)
„To jest świetny reżyser. Paweł ma kilka świetnych filmów, ja uważam, że jego poprzedni film ‘Ida’ to był film wybitny” – tak o sukcesie Pawła Pawlikowskiego w Cannes mówił w Porannej rozmowie w RMF FM reżyser Robert Gliński. O „czarnej liście” powiedział, że takiej nie widział. „Jeśli jest jakaś lista, to jestem na niej na pierwszym miejscu, bo od dwóch lat nie mogę zrobić filmu” – zaznaczył. „Nikt tych filmów nie chce. Jeden jest o Bogu, drugi o historii i nie chcą takich filmów” – dodał. O międzynarodowym projekcie filmu o Katyniu, który miałby reżyserować Mel Gibson lub Clint Eastwood powiedział, że to „gruszki na wierzbie”. „Wiadomo, że taki film nie powstanie” – mówił Gliński. Dodał także, że lepiej byłoby to zrobić w Polsce, gdyż „mamy tu lepszych reżyserów niż Mel Gibson czy Clint Eastwood”. Podkreślił również, że jego ostatni brak sukcesów w kinematografii to rezultat tego, że jest bratem ministra kultury Piotra Glińskiego. Dodał, że go to jednak nie martwi. „Od czasu jak działam w szeroko rozumianym filmie było już 21 ministrów kultury. Myślę, że ten się też zmieni i będę mógł robić filmy” – mówił gość Roberta Mazurka.
„Rozmawia pan z bratem?” – pytał swojego gościa w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Robert Mazurek. „Od czasu do czasu” – odpowiedział Robert Gliński, prywatnie brat ministra kultury i wicepremiera. „Na filmach się nie zna, na polityce się nie zna – dlaczego mam z nim o tym rozmawiać?” – stwierdził zaznaczając, że „unika” tematów bieżących w czasie spotkań rodzinnych.
Z naszym gościem rozmawialiśmy również o zaangażowaniu aktorów i twórców w życie polityczne. „Zabiorę niebawem głos w tych sprawach – po wakacjach. Nie chcę się teraz denerwować” – zadeklarował Gliński. „Bardzo trudno zdiagnozować polskie życie polityczne, bo to wszystko jest postawione na głowie. Trudno się do tego ustosunkować. Wszystko płynie – panta rhei. Wszystko przemija” – dodał gość RMF FM.
Dodano:
Poniedziałek, 21 maja 2018 (09:13)
Źródło: