Prof. Gersdorf w RMF FM: Idę do sądu z posłem Piotrowiczem. Nie jestem złodziejką
"Idę do sądu. Będę sądzić się z posłem Piotrowiczem" – zadeklarowała w rozmowie z Marcinem Zaborskim w RMF FM prof. Małgorzata Gersdorf. To reakcja na słowa parlamentarzysty Prawa i Sprawiedliwości o osobach blokujących wejście do Krajowej Rady Sądownictwa.
"Bronią sędziów, którzy są zwykłymi złodziejami" – mówił w środę Piotrowicz. "Nazwał wszystkich sędziów SN, w tym mnie jako złodziejkę" – uznała Gersdorf. Zarzuca posłowi „naruszenie dóbr osobistych i godności zawodowej”. Prof. Gersdorf po raz kolejny podkreśliła, że nie ustąpi ze swojego stanowiska.
"Zgodnie z konstytucją jestem I Prezesem SN do 30 kwietnia 2020 roku i nic nie może tego zmienić - chyba że bym umarła. Ale na razie czuję się bardzo dobrze" – stwierdziła. Jak uznała, jej miejsce w SN jest zajęte. W wywiadzie odniosła się też do zawieszenia przez instytucję, którą zarządza kilku przepisów w ustawie o Sądzie Najwyższym. "SN przedstawi swoje stanowisko w tej sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym” – stwierdziła. Skrytykowała przewodniczącą Trybunału Konstytucyjnego Julię Przyłębską.
"Przede wszystkim pani prezes nie powinna się wypowiadać w tej sprawie przed wydaniem orzeczenia. W tej sprawie wypowiadał się pan Muszyński i pani Przyłębska. Wobec tego muszą wyłączyć się z tego postępowania. Bo już wydali werdykt, co jest niedopuszczalne” – oceniła rozmówczyni Marcina Zaborskiego.
"Bronią sędziów, którzy są zwykłymi złodziejami" – mówił w środę Piotrowicz. "Nazwał wszystkich sędziów SN, w tym mnie jako złodziejkę" – uznała Gersdorf. Zarzuca posłowi „naruszenie dóbr osobistych i godności zawodowej”. Prof. Gersdorf po raz kolejny podkreśliła, że nie ustąpi ze swojego stanowiska.
"Zgodnie z konstytucją jestem I Prezesem SN do 30 kwietnia 2020 roku i nic nie może tego zmienić - chyba że bym umarła. Ale na razie czuję się bardzo dobrze" – stwierdziła. Jak uznała, jej miejsce w SN jest zajęte. W wywiadzie odniosła się też do zawieszenia przez instytucję, którą zarządza kilku przepisów w ustawie o Sądzie Najwyższym. "SN przedstawi swoje stanowisko w tej sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym” – stwierdziła. Skrytykowała przewodniczącą Trybunału Konstytucyjnego Julię Przyłębską.
"Przede wszystkim pani prezes nie powinna się wypowiadać w tej sprawie przed wydaniem orzeczenia. W tej sprawie wypowiadał się pan Muszyński i pani Przyłębska. Wobec tego muszą wyłączyć się z tego postępowania. Bo już wydali werdykt, co jest niedopuszczalne” – oceniła rozmówczyni Marcina Zaborskiego.
Dodano:
Czwartek, 30 sierpnia 2018 (17:39)
Źródło: