"Septagon", odcinek 2
Detektywów Septagonu prosi o pomoc młody proboszcz parafii, gdzie znajdowała się cudowna ikona Świętego Judy dzięki której wielu ludzi cudownie ozdrowiało. W ubiegłym tygodniu ksiądz dostał z kurii decyzję, na podstawie której XVI wieczna ikona miała zostać poddana renowacji, jednak kiedy ją zdjął i przeniósł na plebanię, ta zniknęła. W dodatku tej samej nocy ktoś włamał się do kościoła, ale oprócz jakichś drobiazgów nic nie skradziono. Następnego dnia wcześnie rano detektywi docierają do parafii . Na miejscu dość chłodno wita ich gosposia, która wcale nie zamierza ich wpuścić. Na szczęście w porę zauważa ich proboszcz, wyjaśnia kim są goście i oprowadza ich po kościele i plebanii. Detektywi sądzą, że kiedy włamywacze nie znaleźli ikony w kościele próbowali szczęścia na plebani, jednak ksiądz wyjaśnia, że kościół ma alarm oraz stały monitoring i godzina, o której włamano się do kościoła wskazuje, że było to już po zniknięciu ikony. Po co sprawcy mieliby wchodzić do kościoła, skoro wcześniej skradli ikonę z plebanii, gdzie nie ma kamer, dzięki czemu pozostali niezauważeni. Detektywi postanawiają przejrzeć działający przy kościele monitoring i nagrania z ostatnich dwóch dni. Siedząc przy monitorach, na jednym z nich zauważają mężczyznę który po wejściu do kościoła zakłada kominiarkę i znika gdzieś za ołtarzem. Wkrótce okazuje się, że to nie jedyna podejrzana osoba, która kręci się w okolicy. Tymczasem gosposia odbiera dziwny telefon...
Dodano:
Czwartek, 27 września 2018 (09:52)