"Przyjaciółki", odcinek 133
Patrycja budzi się w szpitalu. Dowiaduje się, że straciła dziecko. Wiktor jest rozgoryczony, że Patrycja nie powiedziała mu o ciąży. Dochodzi do błędnego wniosku, że Patrycja obwinia go o stratę dziecka. Uznaje, że nie mogą dłużej mieszkać razem. Patrycja podczas wizyty u lekarza dowiaduje się, że ten i tak doradzałby usunięcie ciąży. Patrycja odwiedza Wiktora w kancelarii. Mówi mu o swojej chorobie. Ten ma jej za złe, że to zataiła. Mówi, że nie czuje jej miłości. Tymczasem Dorota na kolejnych rozmowach o pracę ponosi porażki. W końcu przyjmuje posadę doradcy klienta w sklepie spożywczym. Łukasz spotyka ją pod klubikiem. Domyśla się, że została bez pieniędzy. Żółkowski przeprasza Ingę za pocałunek, nieudolnie się tłumaczy. Inga jedzie z nim na konferencję. Spotykają tam znajomego Żółkowskiego, dyrektora innego banku, oraz jego asystentkę. Następnego dnia Żółkowski wygląda na „wczorajszego”. Wbrew podejrzeniom Ingi chodzi o zatrucie parówkami. Inga wylewa swoje żale Żółkowskiemu. Ten postanawia przenieść ją do innego działu, by nie musiała być dłużej wplątana w jego sprawy. Tymczasem Dagmar dzwoni do Zuzy, informując, że jest bardzo pilnie potrzebna w banku. Zuza podjeżdża pod bank. Wjazd do garażu jest zablokowany, jest więc zmuszona zaparkować na ulicy i zostawić śpiącego Grzesia w samochodzie. Gdy drodze powrotnej Zuza zostaje uwięziona w windzie – doszło do awarii. Gdy wreszcie Zuza wydostaje się z windy w biurowcu, spostrzega z przerażeniem, że jej auto z dzieckiem w środku zniknęło…
Dodano:
Piątek, 25 stycznia 2019 (10:58)