Anna Jaromin: Grozi nam zapaść w sądownictwie
"Związki zawodowe są w dialogu, natomiast ten dialog trwa już bardzo długo. Nie mamy żadnych realnych informacji odnośnie poprawy naszych warunków pracy i płacy. To wszystko opiera się w tym momencie na zapewnieniach, na podawaniu kwot podwyżek które dostaliśmy w milionach i procentach. Natomiast te kwoty realnie, to 50 złotych brutto" - mówi w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Anna Jaromin, ze związku zawodowego "Ad Rem", który współorganizował dzisiejszy protest pracowników sądów i prokuratury.
Przedstawicielka związku zawodowego ostrzega, że przez niskie płace brakuje pracowników sądowych, co może poważnie wpłynąć na płynność pracy polskich sądów. Nowi pracownicy nie chcą do nas przychodzić i pracować w naszych instytucjach. Nie ma kto tej pracy realnie wykonywać. To zagraża realnie płynności sądów. Jeżeli ministerstwo w tym momencie nie podejmie żadnych czynności zmierzających ku poprawie tego, grozi nam zapaść w sądownictwie. Zaczynamy już wychodzić na ulice, po to, żeby głośno o tym mówić, żeby ktoś dostrzegł w końcu ten problem. To jest poważny kryzys w sądownictwie, jeżeli mamy na przykład w sądzie okręgowym w Warszawie nieobsadzonych 80 stanowisk urzędniczych - mówi gość Marcina Zaborskiego.
Dodano:
Środa, 6 marca 2019 (07:50)
Źródło:
RMF FM -