Hołownia: Rząd chowa głowę w piasek. Boją się, że im koryto odjedzie
"Nic nam dziś nie zaproponowano. Liczyliśmy na to, że zobaczymy jakiś projekt. W sytuacji, w której jesteśmy – zbliżamy się do szczytu czwartej fali – wypadłoby, żeby rząd wziął odpowiedzialność za to, co się w Polsce dzieje" – mówił Szymon Hołownia po spotkaniu zwołanym przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek ws. projektu weryfikacji szczepień przeciw Covid-19 przez pracodawców. "Jeżeli rząd nie umie zarządzić sytuacją, niech zamieni się miejscami z opozycją" - zaproponował lider "Polski 2050".
„Nie zabieram w tej sprawie głosu dopóki nie wypowiedzą się eksperci. Nie jesteśmy jakimiś dogmatykami, którzy będą zawsze krzyczeli, że jak PiS coś robi to robi na pewno wszystko źle. Może to jest potrzebne. Natomiast rozumiem tę obawę, która pojawia się w niektórych którzy wiedzą już, że PiS ma tendencję do zajmowania się w dość przemocowy sposób regulacją dzietności w Polsce” – komentował „rejestr ciąż” Szymon Hołownia, lider Polski 2050.
Zdaniem Hołowni temat aborcji w przestrzeni publicznej wróci. Jego zdaniem o tym, czy aborcja powinna zostać zabroniona czy też nie powinno zdecydować społeczeństwo: „Docelowym rozwiązaniem, które i tak prędzej czy później nas czeka jest referendum. referendum przeprowadzone nie w tym Sejmie, bo ten Sejm i tak zepsuje pytania, które napisałoby społeczeństwo. Ale pewnie w następnym Sejmie takie referendum dobrze przygotowane, z serią paneli obywatelskich, dobrze napisanymi pytaniami” – mówił w internetowej części Popołudniowej rozmowy Hołownia.
Lider Polski 2050 odniósł się również do weekendowego zatrzymania Donalda Tuska i utraty przez niego prawa jazdy: „Mi zabrakło słowa przepraszam. I mówię o tym otwarcie. Jeżeli mamy do czynienia z publicznym grzechem osoby publicznej to w publiczny sposób powinno paść słowo przepraszam. Zabrakło mi jeszcze paru innych rzeczy, jakiejś wpłaty na fundusz ofiar wypadków, jakiegoś takiego jasnego pokazania, że doszło do rzeczy do której nie powinno dojść” – mówił Hołownia.
„Nie zabieram w tej sprawie głosu dopóki nie wypowiedzą się eksperci. Nie jesteśmy jakimiś dogmatykami, którzy będą zawsze krzyczeli, że jak PiS coś robi to robi na pewno wszystko źle. Może to jest potrzebne. Natomiast rozumiem tę obawę, która pojawia się w niektórych którzy wiedzą już, że PiS ma tendencję do zajmowania się w dość przemocowy sposób regulacją dzietności w Polsce” – komentował „rejestr ciąż” Szymon Hołownia, lider Polski 2050.
Zdaniem Hołowni temat aborcji w przestrzeni publicznej wróci. Jego zdaniem o tym, czy aborcja powinna zostać zabroniona czy też nie powinno zdecydować społeczeństwo: „Docelowym rozwiązaniem, które i tak prędzej czy później nas czeka jest referendum. referendum przeprowadzone nie w tym Sejmie, bo ten Sejm i tak zepsuje pytania, które napisałoby społeczeństwo. Ale pewnie w następnym Sejmie takie referendum dobrze przygotowane, z serią paneli obywatelskich, dobrze napisanymi pytaniami” – mówił w internetowej części Popołudniowej rozmowy Hołownia.
Lider Polski 2050 odniósł się również do weekendowego zatrzymania Donalda Tuska i utraty przez niego prawa jazdy: „Mi zabrakło słowa przepraszam. I mówię o tym otwarcie. Jeżeli mamy do czynienia z publicznym grzechem osoby publicznej to w publiczny sposób powinno paść słowo przepraszam. Zabrakło mi jeszcze paru innych rzeczy, jakiejś wpłaty na fundusz ofiar wypadków, jakiegoś takiego jasnego pokazania, że doszło do rzeczy do której nie powinno dojść” – mówił Hołownia.
Dodano:
Środa, 24 listopada 2021 (22:17)
Źródło:
RMF FM -