Czy Polsce grozi 20. stopień zasilania?
Przy tak rosnących cenach energii i zapowiedziach, że będą drastycznie wzrastały o kilkadziesiąt procent na koniec tego roku, a także na początku 2023 roku, następuje dezintegracja gospodarki – podobnie jak w przypadku inflacji. Rozpadają się procesy, które były przez lata dopracowywane i dochodzi do sytuacji, w której rynek energetyczny przy tak silnym i wysokim udziale rządu oraz koncentracji nie jest w stanie reagować w czasie kryzysu ani zwiększać swojej produkcji. W Polsce brakuje uwolnienia możliwości produkcji energii oraz zintegrowanego zarządzania wszystkimi możliwymi mocami. Stąd polska energetyka wymaga pilnego uwolnienia – abyśmy nie weszli w stadium dramatycznego kryzysu, który część pokoleń pamięta z lat 80. ubiegłego wieku – kiedy były tak zwane dwudzieste stopnie zasilania. Wtedy energia w ciągu dnia była dostępna przez kilka godzin – tak, jak to dzisiaj ma miejsce na Kubie.
Dodano:
Poniedziałek, 29 sierpnia 2022 (12:38)
Źródło:
eNewsroom