Patryk Jaki dla Interii: Pan prezydent uratował kastę z Sądu Najwyższego

''Interview'' to wideorozmowy w Interii z zaproszonymi gośćmi. W programie podejmowane są tematy społeczno-polityczne, gospodarcze, choć nie tylko. Dawid Smaga rozmawiał tym razem z Patrykiem Jakim, europosłem Solidarnej Polski. Rozmowa dotyczyła m.in. sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego, nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, pomysłach Unii Europejskich na temat samochodów spalinowych oraz tegorocznych wyborach parlamentarnych. Poseł Jaki zgodził się z obawami redaktora Smagi, że spór w Trybunale Konstytucyjnym, dotyczący końca kadencji prezes Julii Przyłębskiej, może doprowadzić do zablokowania rozpatrzenia nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, pod względem zgodności tej ustawy z konstytucją. – Logika wskazuje, że tak, ponieważ do rozpatrzenia tej ustawy potrzebny jest największy skład sędziów Trybunału. Jeżeli ten konflikt będzie trwał, wszyscy nie będą chcieli wziąć udziału w rozpatrywaniu tego projektu, to siłą rzeczy nie będzie wyroku – powiedział poseł Jaki. Gość Dawida Smagi uważa, że sytuacja związana z brakiem pieniędzy KPO, to wina głównie prezydenta, a także premiera. – Nasze reformy zostały zatrzymane przez pana prezydenta wetami. Pan prezydent w ten sposób uratował kastę, dlatego że oni już wszyscy byli popakowani z Sądu Najwyższego. On ich uratował, jak twierdził, pod presją ulicy. [...] Uważałem, że ta reforma wymiaru sprawiedliwości jest potrzebna Polsce, a po to się pełni funkcje publiczne, aby presję wytrzymywać. Pan prezydent nie wytrzymał – stwierdził europoseł Solidarnej Polski. Prowadzący zapytał także o plany działania w polityce w kolejnych latach posła Jakiego. – Ja jestem zainteresowany zmianą rzeczywistości. Tutaj w UE przechodzą największe zmiany ustrojowe. Tutaj wpływa się na przyszłość Polski. Tutaj mam co robić. Jeżeli liderzy partyjni by uznali, że jest dla mnie jakaś propozycja, gdzie mógłbym realnie pomagać ludziom. Jeżeli miałbym narzędzia do efektywnej zmiany rzeczywistości, nie wykluczałbym tego – powiedział Jaki.