Wipler w ''Graffiti'' nie wyklucza nowego rządu: Scenariusz na stole do końca tej kadencji Sejmu
- Gdy posłowie PSL wywrócili rządowy projekt (ws. aborcji - red.), przypomnieli, kto jest zwrotnicowym, rządzi w parlamencie i dzięki komu Donald Tusk jest premierem - ocenił w "Graffiti" Przemysław Wipler. Jak dodał, jeśli szef rządu o tym zapomni to "jesteśmy w stanie zbudować nowy rząd". - To może być autorski rząd PSL, do którego wcale nie musi wchodzić Konfederacja ani PiS - uściślił. Poseł Konfederacji wrócił do odrzuconego przez większość w Sejmie projektu dot. częściowej dekryminalizacji i depenalizacji aborcji. Jego zdaniem głosowanie pokazało, że "wbrew temu, co inni bezczelnie mówili, że ogon zamachał psem, gdy posłowie PSL wywrócili rządowy projekt, to (oni) przypomnieli, kto jest zwrotnicowym, rządzi w parlamencie i dzięki komu Tusk jest premierem". - Jeśli Donald Tusk o tym zapomni, jestem przekonany, że jesteśmy w stanie zbudować nowy rząd bez Tuska, Adama Bodnara i wielu innych osób, które zdążyły się skompromitować. To może być autorski rząd PSL, do którego wcale nie musi wchodzić Konfederacja ani PiS, bo politycy PiS wezmą ze stołu wszystko, co zostanie położone, byleby nie było w szeregu obecnych ministrów - ocenił. Jak dodał, taki scenariusz będzie na stole do końca obecnej kadencji parlamentu. - Wszystko przyspieszy po wyborach prezydenckich, jeśli obecna większość i jej kandydat przegrają - uznał.
Dodano:
Piątek, 19 lipca (09:35)
Źródło:
Polsat News -
Polsat News