Jakie sankcje czekają Rosję? Agnieszka Bryc: "Kreml traktuje to jako atak w państwo, a nie sportowców" WIDEO
Rosja zwraca uwagę na prestiżowe sukcesy i ma słabość do triumfów sportowców. Dlatego właśnie boleśnie odczuwała ich dyskwalifikację i traktowała to jako atak w państwo - powiedziała dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w "Magazynie Ligi Mistrzów'.
Przemysław Iwańczyk: Sankcje, jakich spodziewamy się, będą dotyczyły również świata sportu? Jeśli takie nastąpią (wykluczenie rosyjskich sportowców drużyn oraz odebranie prawa do organizacji wielkich imprez), to czy jest to sankcja dotkliwa w obliczu kryzysu, w jakim się znajdujemy?
Agnieszka Bryc: Sankcje będą dotkliwe dla państwa rosyjskiego, a szczególnie dla Kremla, ponieważ każda dyktatura zwraca uwagę na prestiżowe sukcesy i ma słabość do sukcesów sportowców. Ta władza autorytarna dlatego boleśnie odczuwała dyskwalifikację sportowców i traktowała to nie jako atak na sportowców, tylko na Rosję. Jeżeli sankcje dotkną sportu, to będzie to bardzo dotkliwe. To uderzy w dumę państwa rosyjskiego. Obywatele mogą mieć poczucie, że Zachód kara Rosję, a także kibiców i sportowców. Powinni też mieć świadomość, że jednak coś jest nie tak i decyzja Putina była kontrowersyjna.
Jest Pani rozczarowana, podobnie jak inni znawcy, oświadczeniem PZPN ws. meczu barażowego z Rosją?
Moim zdaniem to oświadczenie jest na tę chwilę wystarczająca. Zawsze można ją zradykalizować. Dobrze byłoby maksymalnie uchronić sportowców, by nie płacili za agresję rosyjską. Zapłacić powinno państwo rosyjskie. Przyjmuję tę decyzję z akceptacją i zakładam, że zachowuje margines do zmiany.
Dodano:
Czwartek, 24 lutego 2022 (21:13)
Źródło:
Polsat Sport -
Polsat Sport