Szejna o ewentualnym wsparciu Elona Muska dla PiS i Konfederacji: Nielegalna ingerencja w wybory

- Zdziwiłbym się, gdyby ugrupowanie, które zawsze mówi o suwerenności Polski - mówię tutaj o PiS i ich kandydacie Karolu Nawrockim - nagle stwierdziło, że świetnie jest, że ktoś zewnętrzny ingeruje w wewnętrzne sprawy Polski - mówił w "Graffiti" wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna. Według niego jeśli opozycyjne ugrupowanie przyjęłoby takie wsparcie od Elona Muska, "ośmieszyłoby się". Prowadzący piątkowe "Graffiti" zapytał Andrzeja Szejnę, czy koalicja rządząca obawia się wpływu Elona Muska na nadchodzące wybory prezydenckie. Dzień wcześniej współpracownik Donalda Trumpa podał na platformie X wpis powielający krytyczną narrację wobec naszego kraju i premiera Donalda Tuska, a równocześnie uderzający w byłego prezydenta USA Joe Bidena. Wiceszef MSZ, przywołując niedawne wybory w Niemczech, gdzie skrajnie prawicowe AfD wspierane przez Muska zdobyło mniej więcej 20 proc. głosów, lecz nie utworzyło rządu, uznał, iż retoryka miliardera wywarła pewne wpływy, ale nie takie, jak się spodziewano. Jego zdaniem podobnie stanie się w Polsce. - Może będzie jakaś pomoc doraźna, ale nie wpłynie na wynik wyborczy - zapewniał. Wiceminister dopytywany czy Elon Musk mógłby jednak pomóc jakoś PiS czy Konfederacji, chociażby na poziomie deklaracji, odpowiedział, że gdyby doradca Trumpa to zrobił, byłaby to "nielegalna ingerencja w wybory, która mogłaby się spotkać z reakcją Polski i Komisji Europejskiej". Jak podkreślił, w życie wchodzą nowe unijne dyrektywy, które dotyczą bezpieczeństwa w sieci i mogą chronić przed tego typu działaniami. Wyjaśnił, iż pozwalają one na usuwanie czy zawieszanie treści w przestrzeni internetowej, co - gdyby doszło do ingerencji w wybory - zapewne byłoby zrobione.
Dodano: Dzisiaj, 28 lutego (09:47)
Źródło: Polsat News Polsat News
Podziel się