Drony z kamerami w Szwecji tylko za zezwoleniem

Poniedziałek, 7 listopada 2016 (15:29)

Używanie dronów wyposażonych w kamerę, jako urządzeń inwigilacyjnych, będzie wymagało w Szwecji zezwolenia - informuje Sveriges Radio.

Bez specjalnego zezwolenia niemożliwe będzie na terenie Szwecji korzystanie z dronów wyposażonych w kamerę. Jak zadecydował Najwyższy Sąd Administracyjny Szwecji, drony tego typu zakwalifikowano do kategorii urządzeń inwigilacyjnych z kamerą, toteż ich wykorzystywanie wymagać będzie posiadania licencji. Tym samym zniesiony został wyrok niższego szczebla sądu administracyjnego, który uwalniał drony z kamerami od nadzoru państwa.

Licencje te nie są zależne od wniesienia opłat, co oznacza iż mogą być uznaniowe i kosztowne. Nie przewiduje się też wyjątków dla osób, które wykorzystują drony zawodowo np. geodetów czy dziennikarzy. Według organizacji UAS Sweden (Unmanned Aerial System) decyzja sądu oznacza utratę przynajmniej 5 tys. miejsc pracy. Określa ona orzeczenie jako "złą decyzję dla szwedzkiej przedsiębiorczości i szwedzkiego rynku pracy", którym rządzą "niejasne i skomplikowane regulacje ze strony państwa i jego agend". W Szwecji według danych Sveriges Radio obecnie wydano ok. 1100 zezwoleń na komercyjne użytkowanie dronów, zaś sprzedano ich ponad 20 500.

Jak informuje BBC, regulacje dotyczące użytkowania dronów zostały wprowadzone w różnych krajach. Najostrzejsze istnieją w Ghanie, gdzie użytkownik niezarejestrowanego drona może trafić na 30 lat do więzienia ze względu na naruszenie zasad bezpieczeństwa. Brytyjscy operatorzy dronów z kolei muszą respektować prywatność innych osób, nie może wznosić go na wysokość większą niż 130 metrów, zbliżać do budynków bardziej niż na 50 metrów i oddalać od siebie na odległość większą niż 500 metrów.

(MW)

INTERIA.PL

Podziel się