"Septagon"
Detektywi pojawiają się w niewielkim klubie gokartowym, gdzie wezwał ich właściciel, Jackowski, prawdziwy pasjonat, który sam bierze udział w serii amatorskich wyścigów, tuninguje swoje gokarty, a nawet dopracowuje szczegóły konstrukcyjne. Kilka dni temu jego najlepszy zawodnik, 16-letni Piotrek, doznał wypadku podczas treningu. To młody chłopak z biednej rodziny, którego nie byłoby go stać na uprawianie tego sportu, gdyby właściciel klubu nie wziął go pod swoje skrzydła. Okazało się, że Piotrek ma wielki talent wyścigowy, klient Septagonu uważa wręcz, że to będzie nowy Kubica, ale właśnie kilka dni temu chłopak rozbił się i trafił do szpitala. Na szczęście tylko złamał rękę, bo wyglądało to naprawdę groźnie. Właściciel zbadał starannie rozbity bolid – doszedł, co było przyczyną awarii. Ktoś uszkodził kolumnę kierownicy, rozpadła się pod obciążeniem. Spotkanie detektywów z Jackowskim obserwuje szef innej stajni gokartowej. Z rozmowy, którą prowadzi ze swoim zawodnikiem wynika, że to on ma coś wspólnego z wypadkiem. Jemu też zależy na zwycięstwie w serii wyścigów i zrobi wszystko, żeby to osiągnąć. Detektywi próbują przeniknąć do stajni wyścigowej konkurenta, ale próba śledztwa wcieleniowego, które podejmują, kończy się fiaskiem. Niespodziewanie włącza się jeden z alarmów, jaki zamontowali w garażu Jackowskiego. Detektywi łapią włamywacza i okazuje się, że to… sam Piotrek. Chłopak tłumaczy, że chciał po prostu poćwiczyć na bolidzie w ramach rehabilitacji i jest wyraźnie zdesperowany. Najbliższy wyścig ma kluczowe znaczenie, a on nie da rady wziąć w nim udziału…
Dodano:
Wtorek, 13 listopada 2018 (13:21)