Radziszewska: Afera podsłuchowa? Małe cwane ludziki, nagrywały na prywatne potrzeby
"Trochę zażenowania czuję, to w końcu były doradca premiera Tuska" - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM wicemarszałek Sejmu Elżbieta Radziszewska, pytana o Igora Ostachowicza, który właśnie został członkiem zarządu PKN Orlen, spółki Skarbu Państwa. Mimo lekkiego zażenowania gość Konrada Piaseckiego stara się jednak bronić decyzji o awansie doradcy premiera. "To świetny fachowiec. Poszedł do firmy, która go potrzebowała. To dobry ruch dla Ostachowicza i dla Orlenu" - zapewnia. A nowa szefowa resortu infrastruktury Maria Wasiak z półmilionową odprawą? "Trochę to źle wygląda" - przyznaje Radziszewska. Była szefowa sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych mówi też o aferze taśmowej. "Wątku, że obce służby ją zainspirowały, zdaje się, że nie ma. Taśmy były nagrywane na potrzeby prywatne małych, cwanych ludzików, a potem interes się rozkręcił i nagrywano już, jak leci" - tłumaczy.
Dodano:
Czwartek, 25 września 2014 (09:31)
Źródło:
Konrad Piasecki -