"Dlaczego ja?", odcinek 772
37-letnia matka Izabela Dębska jest przerażona, gdy zostaje wezwana na lekcję pływania swojej córki Moniki, ponieważ 17-latka zasłabła w wodzie i została wyciągnięta z krwotokiem z podbrzusza. Nikt nie zna powodu zasłabnięcia, aż lekarz po pierwszym badaniu stwierdza, że Monika dwa dni temu urodziła dziecko. Izabela jest przerażona, ponieważ nie wiedziała, że Monika była w ciąży. Mimo dochodzenia i poszukiwania dziecka przez policję, psychologów i ośrodek pomocy społecznej 17-latka milczy jak głaz. Izabela przeżywa piekło. Z początku jeszcze wierzy, że to nieporozumienie i ma nadzieję, że ta cała historia nie jest prawdziwa. Jednak gdy Monika wypowiada w gniewie, że sprzedała dziecko, Izabela panicznie reaguje. Coraz mniej ufa swojej córce, gdy znajduje dużo pieniędzy pod łóżkiem Moniki i dowiaduje się, że 17-latka potajemnie pracuje w barze i jest w związku z młodym Tunezyjczykiem. Izabela jest smutna, że jej własna córka jej nie ufa. Jej jedynym wsparciem jest jej partner, Tomasz. Ale gdy Izabela nakrywa go ze śpioszkami w dłoni, staje się dla niej oczywiste, że on może być ojcem zaginionego dziecka. Tomasz czuje się urażony tym oskarżeniem i opuszcza Izabelę. Poprzez wiadomość SMS, którą Izabeli udało się przypadkiem przeczytać, dowiaduje się ona, że Tomasz umówił się z Moniką w nieznanym mieszkaniu. Natychmiast wychodzi z założenia, że to ich miłosne gniazdko i idzie do tego domu. Jest w pełni przekonana o swojej racji, gdy nagle z łazienki wychodzi młody tunezyjski partner Moniki i z miejsca ucieka, widząc Izabelę. Okazuje się, że Monika ukrywa w tym mieszkaniu swojego chłopaka, ponieważ przebywa on nielegalnie w Polsce. Izabela jest w szoku, ale odczuwa też ulgę. Dziecko jest bowiem zdrowe i Tomasz nie jest ojcem, tylko sprzymierzeńcem Moniki w jej trudnej sytuacji. Gdy jednak Izabela już myśli, że wszystko wróciło do normy, Monika i Samuel podejmują ponowną próbę ucieczki…
Dodano:
Środa, 23 stycznia 2019 (13:10)