"Demakijaż" - Aleksandra Kurzak i córka Malena Alagna

Gościnią Krzysztofa Ibisza jest śpiewaczka Aleksandra Kurzak, która zdecydowała się pojawić w show wraz z córką Maleną. Kiedy gwiazda zdecydowała się zostać matką? Czy wiązało się to z wyrzeczeniami lub przeszkodziło w karierze? Śpiewaczka zdradziła w osobistej rozmowie. Czy żyjąc „na walizkach” da się coś zaplanować? Jak wygląda życie matki i córki w ciągłej podróży? Podjęcie decyzji o dziecku nie było dla Aleksandry Kurzak trudne. - Gdy masz u boku właściwego partnera (mężem Aleksandry jest tenor Roberto Alagna), to wszystko się układa. Mieliśmy ogromne szczęście do opiekunek. - Wcześniej uczyłam się w szkole internetowej, ale gdy byłam we Francji i zobaczyłam, że można mieć koleżanki i normalnie chodzić do szkoły i teraz jestem w Polsce, to już nie chcę szkoły internetowej - mówi Malena. Dziewczynka uczęszcza do szkoły muzycznej we Wrocławiu w klasie fortepianu, ale jednak chciałaby śpiewać. - Lubię takie rzeczy podobne do tego, co robią moi rodzice. Mama śpiewa, gra jak aktorka. Na „Madame Butterfly” w Berlinie płakałam, bo się bardzo wzruszyłam - opowiada. Na pytanie Krzysztofa czy rodzice w domu śpiewają, Malena odpowiada - Mama cichutko sobie śpiewa, ale tata zamyka się w łazience i tak śpiewa, że mury drżą i mama każe mu iść śpiewać do piwnicy. Życie rodzinne i życie sceniczne Aleksandra łączy z łatwością. Jak mówi: - Artystką jestem od godziny dziewiętnastej, gdy podnosi się kurtyna. W pozostałym czasie twardo stąpam po ziemi, jestem kobietą i matką. Nocne wstawanie pamiętam jako koszmar, bo bezsenność bardzo odbija się na głosie. Marzeniem Maleny jest normalne życie, chciałaby, żeby rodzice nie podróżowali tak dużo i żeby nie musiała wciąż zostawać z babcią. Malena ma na swoim koncie występ telewizyjny z tatą. - Bardzo się bałam, że mi nie wyjdzie. Tata przygotowywał płytę i spodobała mi się pewna piosenka. Zapytałam, czy mogę z nim zaśpiewać i udało się. Jestem wstydliwa i jak już wejdę na scenę i zaśpiewam, to zdenerwowanie mija - wspomina Malena. Co jes